a w domu wszyscy zdrowi?
Komentarze: 1
Siostra przyjechala.
Przyjechala juz w sumie jakis czas temu,ale z mojej wlasnej winy nie kontaktowalysmy sie.Przedwczoraj zobaczylam ja pierwszy raz od ponad roku.Nie zmienila sie prawie wcale.Poszlysmy do knajpy i pogadalysmy sobie jak za dawnych czasow.Chcialam ja dzis gdzies wyciagnac,ale juz ma jakies plany.Jest tu z kumpelami,wiec sie nie dziwie.Zreszta-po takiej przerwie nie jest latwo nadrobic zaleglosci.Trudno,jeszcze nie wraca do domu,zdazymy razem poszalec.
Od sis dowiedzialam sie,ze dwie znajome z Polski sie hajtnely.No pieknie...obie oczywiscie wpadly.Tylko ze D.(19 lat) i tak planowala slub.A M. raczej nie.M.ma tym wiekszego pecha,ze jej swiezo upieczony malzonek zdradza ja na lewo i prawo.Taki typ,oni sie nie zmieniaja.Cholera,ja nawet o facecie na stale nie mysle,a co dopiero o wychodzeniu za maz.Najpierw chce sie zabawic,a potem sie ustatkuje.
W sierpniu spotykam sie z mama.Bedzie na jeden dzien w Londynie,potem jada na objazdowa wycieczke po Wyspach.Jak uda mi sie zalatwic wolne,to sie zapakuje z nimi.W koncu nie wiem,kiedy znow bede miec szanse spedzic tydzien z rodzicielka.A nie widzialam jej poltora roku.Troche dlugo.Jak bedzie-zobaczymy.Szczerze mowiac,boje sie tego spotkania.Bo moje kontakty z rodzina ograniczam do minimum.No,szczerze mowiac,niemal do zera.Dlatego mam stracha.Jak obie zareagujemy na swoj widok?
Dodaj komentarz